Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2016

22.10.2016 Sobota

Obraz
... i znow pociagam nosem, ostatnio jakos dziwnie czesto. Czyzby znow odpornosc mi siadla? Jest to bardzo prawdopodobne niestety, bo i stresow niemalo... i zmian duzo. ale to nie o tym mialam pisac, chcialam sie pochwalic swoim zakupem: ladny maly obrazek, byl koszmarnie oprawiony ale konik taki ladny, ze az nie moglam sie oprzec no i 8 euro... zabrzmialo kuszaco ;) teraz to male cudko stoi na parapecie i cieszy moje oko :)

Covebo

Obraz
Dałam skusic sie dobra stawka za godzine pracy, zlapalam sie tez na moje dobre referencje z pracy w pralni w de Meer a teraz od tygodnia jestem nigdzie, z wizja wyplaty 150 euro i z dwoma przepracowanymi dniami w tym tygodniu :( Na dodatku mam zagrzybiony kat do spania, gdzie obecnie smrod chloru az przeszkadza oddychac. Jednak finansowo wszystko OK, i pod tym wwzgledem mozna ta firme polecic innym. Obiecali nie sciagac kasy za mieszanie i dotrzymali slowa; powitalna posciel jest faktycznie za free; takze buty robocze a to mily gest :) szkoda tylko ze oferty pracy takie malo ciekawe, ale moze tylko w tej chwili, sprawdz: www.covebo.pl/oferty-pracy.html a poniżej widoczki z miejsca, w którym się znalazłam. Sa to bliskie okolice Nijmegen Niestety, najczęściej są to firmy zatrudniające dużo Polaków i przez to atmosfera w pracy dosc nieciekawa. Ale to juz zupelnie inny temat..

Czwartek, 06.10.2016

Obraz
Prawie zapomnialam o tym blogu. Tak jak o wszystkim, co kiedys zaprzatalo moja uwage. Moje codzienne zmaganie sie z rzeczywistoscia zupelnie pochlania moja energie.. A przeciez nie tak mialo byc... Niestety, nadal nie znalazlam miejsca dla siebie, wszystko od lat jest tymczasowe, takie zastepcze. Wyglada na to, ze brak mi szczescia i wytrwalosci. A desperacja, w poszukiwamiu dobrej i stalej pracy, jakos dziwnie zwodzi mnie glownie na manowce. Bo przeciez jeszcze do sierpnia nie bylo tak najgorzej, dosc stala praca, fakt ze meczaca i w wyjatkowo niewdziecznych godzinach, to jednak w przyjaznej atmosferze. Ale musialam zmienic ja na lepsza... i tak sie zaczelo,.. A od tygodnia jestem zupelnie nigdzie, zwiedziona obietnica i zupelnie niepewna jutra. Ale decuzje kolejna trzeba podjac - czy zostac w tym "nigdzie" i pozwolic sie nadal zwodzic? Czy znow pakowac manatki z nadzieja, ze kolejna przystan okarze sie bardziej goscinna? A moze przede wszystkim powinnam zdecydo